(61) 851-74-18 biuro@zgwrp.pl

Apel o podjęcie rzetelnej debaty na temat sytuacji oświatowej, w tym o wypracowanie standardów oświatowych, sposobu wynagradzania nauczycieli, a także sposobu obliczania subwencji oświatowej oraz zdefiniowania zobowiązań rządu i samorządu dotyczącego finansowania oświaty skierowali do rządu uczestnicy II Samorządowej Debaty Oświatowej, którzy spotkali się w Warszawie 11 kwietnia br. Debatę zorganizował Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej, Związek Miast Polskich wraz z innymi korporacjami samorządowymi. W debacie wzięli udział samorządowcy, eksperci oświatowi, przedstawiciele organizacji pozarządowych, kadry kierowniczej szkół. Zabrakło przedstawicieli rządu.

W czwartek w Warszawie zaprezentowaliśmy Raport o finansowaniu oświaty w Polsce. Wynika z niego m.in., że w 2018 r. sektor samorządowy wydał na oświatę 23 mld zł więcej niż otrzymał w subwencji oświatowej; w 2004 roku ta różnica wynosiła tylko 8 mld zł.

 

Według Marka Olszewskiego, przewodniczącego Związku Gmin Wiejskich i już starosty toruńskiego, obecna sytuacja w oświacie to efekt wielu zaniechań. „Pierwsza wersja standardów edukacyjnych powstała kilkanaście lat temu. Projekty powstały. Zaniechano. Można było nieco wcześniej zmodyfikować Kartę nauczyciela. Projekty były. Zaniechano” – wskazywał. „To nie jest tak, że w ministerstwie edukacji siedzą ludzie, którzy nic nie wiedzą. Na tej sali są ludzie z MEN, którzy doskonale wiedzą. Tylko musi być wola przekucia wiedzy na decyzje polityczne” – ocenił.



„Dziura nam się pogłębia, ale co najważniejsze – tempo pogłębiania się tej dziury wzrosło; to tempo jest zatrważające i dotyczy wszystkich grup samorządowych” – powiedział Ryszard Grobelny, były prezydent Poznania, a obecnie wykładowca Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Jak podkreślał, tak duże zaangażowanie budżetów samorządowych w sprawy oświatowe sprawia, że maleją możliwości rozwoju JST.

„Wydatki majątkowe wszystkich typów samorządów w Polsce w latach 2010-2017 miały tendencję malejącą – mimo wzrostu PKB i napływu środków unijnych. Wydajemy mniej. Dlaczego? Ponieważ mamy większe obciążenia wydatkami bieżącymi, nie starcza nam na więcej wydatków inwestycyjnych. A jedną z najistotniejszych dziedzin są tu wydatki oświatowe” – wskazywał.

O niedofinansowaniu oświaty na przykładzie Warszawy mówiła wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska. „W 2019 r. ponad 4,4 mld zł przeznaczymy na edukację. Niecałe 2 mld zł to subwencja oświatowa. Tylko na pensje kadry brakuje nam 810 mln zł. – wyliczała. „53 mln zł wydaliśmy na pierwszy etap reformy oświaty, odzyskaliśmy 3,5 mln zł. W tym roku wydamy kolejne 20 mln zł. Ja już nawet nie pytam minister Zalewskiej, czy nam te pieniądze odda. Ja chcę iść do sądu, żeby walczyć o zwrot pieniędzy, bo to są pieniądze warszawiaków” – powiedziała.


Eugeniusz Gołembiewski, burmistrz Kowala, zwrócił uwagę, że na 2477 samorządów gminnych ponad 600 ma mniej niż 5 tys. mieszkańców i w związku z tym koszty finansowania oświaty narastają.

„Jeśli będzie powtarzane [przez rząd] jak mantra, że nie dołożymy do oświaty więcej ponad to, co dajemy, to będzie nie tylko wielki problem dla oświaty, ale również dla całej polskiej samorządności. Zgodnie z powiedzeniem, że o sile łańcucha stanowi siła najsłabszego ogniwa, zaczną padać te najmniejsze, najsłabsze ekonomicznie samorządy, zmuszone dokładać do oświaty z bardzo niewielkich zasobów finansowych” – alarmował.

Samorządowcy podkreślali, że czas najwyższy, by w sprawie sytuacji w oświacie rząd spotkał się również z ich przedstawicielami.

„[Nauczycielskie] związki zawodowe od 2017 r. proszą o spotkanie z premierem i się nie doczekały, natomiast doczekaliśmy się wszyscy strajku. Nie czekajcie na to, aż my będziemy bardziej zdesperowani w walce o naszych mieszkańców” – apelował do strony rządowej Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. „Panie premierze, proszę się z nami spotkać i wysłuchać prawdy o finansowaniu systemu oświaty, póki jest na to czas” – wzywał.

Samorządowcy chcą, by ich przedstawiciele mogli uczestniczyć w okrągłym stole ws. oświaty, zapowiadanym przez premiera Morawieckiego na czas po świętach wielkanocnych. Taki postulat znalazł się w apelu II Samorządowej Debaty Oświatowej. Zaproponowali też, by jedno z najbliższych posiedzeń Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego poświęcone było wyłącznie problematyce oświaty.

Samorządowcy odnieśli się także do strajku nauczycieli i rządowych propozycji, które zostały im złożone w trakcie negocjacji w Centrum Dialogu Społecznego.

„Samo wdrożenie dodatku za wychowawstwo to w Koszalinie w skali roku 2,5 mln zł. Rząd zaczyna rozdawać pieniądze, które są w gestii JST. To my ustalamy, w jakiej kwocie będzie wypłacany ten dodatek” – podkreślał Przemysław Krzyżanowski, wiceprezyednt Koszalina i były wiceminister edukacji.

Debata nie była jednorazowym wydarzeniem – rozpoczęła pracę i cykl spotkań dotyczących zmieniania oświaty w Polsce. Zaproponowaliśmy kolejne spotkanie przy „kwadratowym stole”, które odbędzie się w Warszawie 16 kwietnia br. przedstawicieli samorządu terytorialnego, organizacji pozarządowych, a także nauczycielskich związków zawodowych oraz rodziców. Formuła spotkań ma być otwarta na wszystkich. Ich celem będzie określenie obszarów problemowych, przyjęcie intensywnego, ale realnego harmonogramu prac i wreszcie – wypracowanie nowego modelu funkcjonowania oświaty.
Bieżące informacje będzie można znaleźć na stronach korporacji samorządowych.

Wyświetlono 3 , dzisiaj 1
Skip to content